Dzisiaj byłam w grupie przedszkolnej mojej córeczki - czyli w grupie 4-latków.
Żeby zorientować się możliwościach manualnych dzieci robiłam dzisiaj z nimi zawieszki filcowe z gotowych "półproduktów" - kursik krok po kroku - TUTAJ.
A oto efekty pracy 4-latków
A jako podziękowanie od grupy dostałam taką oto uroczą sówkę.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzieciaczki spisały się na medal,zawieszki urocze i bardzo kolorowe.A ten prezencik w postaci sówki dostałaś śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrówka :)
pewnie że śliczne
OdpowiedzUsuńMajeczko zdolniachy z tych dzieciaczków. Nawet nie wiemy ile w nich drzemie energii , trzeb ja tylko umijętnie wydostac. A Tobie to wychodzi świetnie. Chyba powinnaś się przekwalifikować, masz dar i serce do pracy z dziećmi.
OdpowiedzUsuńPiękne te zawieszki zrobiły, a i sówka jest sliczniutka
Pozdrawiam serdecznie
super zawieszki
OdpowiedzUsuńAle zdolne te dzieciaczki;) Zawieszki są urocze;)
OdpowiedzUsuńMarysiu, nie Majeczko, Ty powinnaś zmienić profil swojego zawodu i maluchami w przedszkolu pracować. To najlepszy materiał/dzieciaki, oczywiście/ na przyszłych rękodzielników, i szkoda by było gdyby się zmarnował.
OdpowiedzUsuńSówki piękne, a ta, którą Cię obdarowano, jest czaderska.
Ojej, świetnie wyszły te zawieszki! :) A sówka z szyszki to wyjątkowo świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle dzieciaczki zdolne :)
OdpowiedzUsuńSówka jest śliczna, a prace maluchów zawsze mnie zachwycają :-)
OdpowiedzUsuńJakie zdolne i pomysłowe dzieciaki, piękne prace zrobiły :-)
OdpowiedzUsuń