Co prawda tradycyjne odwiedzanie grobów odbywa się 1 listopada, to jednak faktyczne wspomnienie zmarłych przypada 2 listopada, a dzień 1 - jest tak naprawdę wielką radosną uroczystością - przynajmniej z punktu widzenia osoby wierzącej.
Niestety, od kilkunastu lat w naszą kulturę coraz nachalniej wdziera się halloween - zabawa zupełnie obcego pochodzenia. Halloween w przedszkolu, zabawa halloweenowa w szkole podstawowej, halloweenowi przebierańcy dzwoniący do drzwi, obrzucający mieszkańców wyzwiskami, robiący niekoniecznie śmieszne żarty osobom, które tego nie obchodzą. W tym roku wywiesiłam kartkę na drzwiach "Nie obchodzę halloween - proszę nie dzwonić!". Tylko dlaczego to ja mam wywieszać kartkę, że nie chcę, a nie osoby, które chcą w tym "czymś" uczestniczyć?
I jak tu później wytłumaczyć dziecku tajemnicę śmierci, z którą nieuchronnie zetknie się ono prędzej czy później? To taki problem rodzica, który próbuje nie dać się zwariować.
A tymczasem pokażę Wam stroiki, jakie zrobiłam na groby moich dziadków i pradziadka. Wykonane z kwiatów sztucznych na prośbę mojej mamy.
Na podwójną płytę
Na dwa sąsiednie groby
Pojedynczy
A to kompozycja zrobiona przez mojego sześcioletniego synka. Zastanawiam się tylko gdzie go postawić, bo robił go z prawdziwym poświęceniem
Jeśli ktoś poczuł się dotknięty moim postem, to przepraszam.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Stroiki od serca, a synka szczególnie , a problem , który poruszasz mnie osobiście nie przeszkadza jest to zabawa jak wiele innych tylko nie przekraczajmy granic pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWłaśnie - dopóki pozostaje w ramach zabawy i nie przekracza pewnych granic, to jeszcze nie jest źle!
UsuńDziękuję za pochwałę - Antoś był bardzo dumny, gdy mu przeczytałam Twoje słowa. :)
Kwestia halloween jest sporna i rozmowa o tym trwała by bez końca. Ja osobiście też nie obchodzę halloween jednak aż tak bardzo mi to nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńA stroiki są przepiękne..
Pozdrawiam
Nie przeszkadza mi sam fakt obchodzenia, bo jeśli ktoś chce - to niech obchodzi, tylko pewna nachalność we wprowadzaniu i brak uszanowania tego, że ktoś może nie chcieć poddawać się nowej modzie. Lubię dynie jako element ozdobny - nieodmiennie kojarzą mi się z jesienią, podobają mi się nietoperze i pająki, ale niezależnie od pory roku. Bardzo chętnie przyjmuję Kolędników, ale tu mam pewien niesmak, szczególnie sprzątając pod drzwiami mieszkania efekty "żartów".
Usuńśliczne stroiki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUważam, że w całym tym zamieszaniu trzeba się nawzajem szanować. Jak ktoś ma ochotę to obchodzi Halloveen, ale w taki sposób żeby nie zakłócać spokoju tym, którzy nie obchodzą. Stroiki śliczne, widać w nich serce, a w tym "synkowym" szczególnie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Chciałam napisać do Ciebie maila, ale nie mogę znależć adresu, czy możesz mi go podesłać, proszę :-)
Właśnie! Chodzi mi przede wszystkim o wzajemny szacunek przekonań :)
Usuńśliczne stroiki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńMajeczko mam podobne zdanie o halloween , Całe szczęscie , że moje dzieci już duże, a jak był małe to nie było jeszcze u nas tego zwyczaju. Więc tłumaczyc nic nikomu nie muszę. Ale wkurza mnie to niby świętowanie po którym miałm do sprzatania pół podwórka.
OdpowiedzUsuńStroiki bardzo ładne zrobiłas, mnie szczególnie przypadł do gustu ten żółto brązowy. A synus zdolniacha po mamusi a jak !!!
halloween
No to faktycznie masz szczęście, że dzieci są już duże - małym jest strasznie trudno przetłumaczyć pewne rzeczy.
UsuńDziękuję za ciepłe słowa na temat stroików :)
U mnie z Halloween problemu jakoś nie ma, nie chcemy to nie otwieramy, niestety jeśli dzieciaki śmiecą to nie wina "obcej" tradycji, tylko kultury naszych rodzimych nastolatków wychowanych na brudasów przez swoich rodziców. Ale możliwe, że ty mieszkasz w jakimś innym regionie, gdzie to jest widoczny problem. Stroiki bardzo ładne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa. No własnie - nie chcę - nie otwieram, ale sprzątanie potem mam :)
UsuńNie wiem na czym polega Halloween, jeśli chodzi o śmiecenie, bo u nas nie łażą takie przebierańce po wsi i nic nie robią, wiem tylko o jakiś zabawach i przebierankach w szkole. Może i nie byłoby to takie głupie, gdyby nie wdzierało się w nasze życie w czasie smutku i zadumy. Jak sama mówisz - jak później dziecku wytłumaczyć sens umierania, jak ono widzi w tym świetną zabawę ? Na szczęście moje też już duże, a nie tak dawna śmierć bliskiej osoby zostawiła piętno na ich duszy ...
OdpowiedzUsuńStroiki cudne, a Mamcia pewnie myśli oprócz uroku o praktycznym zastosowaniu, sztuczny dłużej poleży bo mróz go nie zetnie. Pozdrawiam :)
Stroiki, jak przystało na zdolną córunię, mamusię na pewno zadowoliły, a pozostawione na grobach bliskich, długo będą ich ozdobą.
OdpowiedzUsuńCo do tego Halloween, to u nas nie ma takiego problemu. Wiadomo, dzieciaki wszędzie szukają zabawy, a ta w szczególności jest propagowana przez nasze media, w zagranicznych filmach, emitowanych w takim właśnie czasie.
Nie przejmuj się, bo to i tak niczego nie zmieni, a twoje maluszki, przy rozsądnej mamusi, będą doskonale wyedukowane w tym temacie.
Praca Antosia śliczna, musisz pomyśleć o zrobieniu jakiegoś kącika - półeczki, by tam jego wytwory malutkich rączek umieszczać, ku podziwianiu przez innych. Niech poczuje się bardzo dumny i wyróżniony, i niejedną pracę rękodzielniczą jeszcze wykona. Nagroda musi być.
Pozdrawiam .
Tak sobie myślę, że Halloween nie stoi na przeszkodzie w wyjaśnianiu tajemnicy śmierci - przecież co kraj, to obyczaj. Można dzieciom wytłumaczyć, że żyjemy w Polsce, gdzie obowiązuje taka, a nie inna religia i związane z nią takie, a nie inne obrzędy, ale są kraje, gdzie cześć zmarłym oddaje się w inny sposób. My idziemy na cmentarz, zapalamy świeczki, a Meksykanie 1 listopada na cmentarzu urządzają sobie fiestę. U nas Wszystkich Świętych to święto kościelne, a amerykański Halloween - świeckie. I żaden ze sposobów nie jest ani gorszy, ani lepszy, jest po prostu inny i przy odrobinie dobrej woli z każdej strony, wszystko może razem współistnieć.
OdpowiedzUsuń