Ponieważ jest teraz
sporo świeżych owoców, proponuję Wam ciasto - biszkopt z ciepłymi lodami i
galaretką (oraz owocami) - nie wymaga specjalnego wysiłku, a jaki efekt :-)
Przepis znalazłam gdzieś w sieci i oryginalnie na
wierzchu jasnej masy miał startą gorzką czekoladę, ale ja nie byłabym sobą, gdybym nie przerobiła go na swoje kopytko, bo moje dzieci lubią galaretkę z owocami (tu
na zdjęciu - niebieska galaretka i jagody)
- 4 jaja
- 8 łyżek cukru
- 8 łyżek mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki oleju
Białka ubić na sztywno,
usztywnić cukrem, dodać kolejno: żółtka, mąkę z proszkiem do pieczenia i olej.
Piec w 160C
około 25 minut.
MASA I GALARETKA
- 1 paczka ciepłych lodów -12 sztuk większych lub 32 mniejszych (do kupienia w Lidlu
lub Kauflandzie) - przy tej drugiej opcji zostaje jeszcze kilka do skonsumowania w trakcie robienia ;-D
- 3 serki homogenizowane waniliowe po 150g (lub może być 1 większy, taki 400g)
- 2 galaretki rozpuszczone w 0,5l wody
- 3 galaretki rozpuszczone w 1l wody
Na biszkopt poukładać
przekrojone wzdłuż na pół ciepłe lody, czekoladą do góry. Ubić śmietanę dodać
serki i gęstniejącą galaretkę (0,5l) i wszystko delikatnie wymieszać. Wyłożyć
na ciepłe lody. Wstawić do lodówki. Można wyłożyć sezonowe owoce. Gdy druga
galaretka zacznie tężeć - wylać ją na wierzch. Odstawić do lodówki do
całkowitego stężenia.
Kurcze,że ja nie mogę jadać takich smakołyków,a wygląda to strasznie apetycznie i kusząco.
OdpowiedzUsuńSzkoda, Danusiu, bo nie tylko wygląda, ale i jest :-)
Usuńwygląda pysznie, pozdawiam
OdpowiedzUsuńNie tylko wygląda ;-D
UsuńMajeczko same pyszności tu pokazujesz, kusisz kobieto , kusisz , a nie pisze tam ile t ma kalorii???
OdpowiedzUsuńPozdrówka
Aneczka, Kochanie, na co dzień pracuję z liczbami, to po co mam się jeszcze stresować ilością kalorii ;-)
UsuńŁadne rzeczy czytam o tej porze, aż głodna się zrobiłam... Wygląda smakowicie a dodatek ciepłych lodów kusi by spróbować. Ach teraz mi w brzuchu burczy :/ pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj, Natalio, pora faktycznie albo za późna, albo zbyt wczesna, żeby zabrać się za pieczenie :-)
UsuńO mamy łasucha:)....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA nie wyglądałam na łasucha od początku? Cała moja rodzinka to łasuchy!!! :-D Ale oprócz ciast do domu robię też ciasta na zamówienie (w ten sposób uzupełniam skarbonkę z napisem "Na moje hobby")
UsuńWygląda przepysznie. Może i ja się skuszę przygotować coś takiego dla mich dzieci? :)
OdpowiedzUsuńWarto. :)
UsuńTu człowiek schudnąć próbuje, a tu takie smakołyki. :( Wchodzę na swojego bloga, przeglądam obserwowane przeze mnie blogi, i trafiam na taki post - z takim pysznym ciastem... :( ;( Ale chyba się nie powstrzymam i na niedzielę zrobię :)
OdpowiedzUsuńA po co chudnąć? :) Z tego co wiem z matematyki - kształtem doskonałym jest kula i ja do tej doskonałości dążę ;-)
UsuńSuper wygląda, moze kiedys wykorzystam przepis szczególnie, ze tak dokładnie opisany. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj! Skorzystać trzeba koniecznie :-)
Usuńmniam ale pyszności
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńO rajuśku jakie pyszności tu pokazujesz, jak nic musze skorzystać z Twojego przepisu i tez sobie takie smakowitości zrobić :)
OdpowiedzUsuńciasto wygląda pysznie, dzięki za przepis - chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu :) pozdrawiam cieplutko!