Dawno mnie nie było. Jakoś tak zeszło... Najpierw operacja, potem komplikacje i kolejny pobyt w szpitalu, potem dochodzenie do siebie i... ostatecznie kawał czasu wyrwany z życiorysu robótkowego - trzy miesiące poza własnym domem, a potem ogarnianie domu po trzymiesięcznym rządzeniu w nim męża.
Później odeszła Danusia i jakoś nie mogłam zabrać się do pisania...
Jednak od czasu do czasu nadal coś tworzę.
Dzisiaj pokażę dużego anioła z masy solnej.
Powstał jeszcze w czerwcu, wraz z drugim
i został oddany w prezencie imieninowym. Stąd nie mam za wiele zdjęć. Po prostu nie zdążyłam zrobić.
Dziękuję wszystkim, którzy w tym czasie tu zaglądali.
Szczególnie serdecznie witam nowe obserwatorki.
Mam nadzieję, że nie zniknę ponownie na tak długo.
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńPiękne anielice...
OdpowiedzUsuńMajeczko! Śliczne Anioły ten fioletowy mi się bardziej podoba, Bo Lubię ten kolor - Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniały:):)
OdpowiedzUsuńcudny wspaniały anioł
OdpowiedzUsuńElegancki i oryginalny Anioł :)
OdpowiedzUsuńJak wspaniale Ciebie widzieć Majeczko ! Bardzo się cieszę że wróciłaś, ackzolwiek nie wiedziałm że to z powdów zdrowotnych Ciebie nie było :( Mam nadzieje że czujesz się o wiele lepiej. ANioł piękny! Uwielbiam solniaki ! Buziaki
OdpowiedzUsuńTe anioły są po prostu cudowne... bardziej podoba mi się ten czerwony z tego względu iż lubię takie żywe kolory! Fioletowy też jest uroczy... taki delikatny! No coś pięknego :D Pozdrawiam! Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńprześliczny!
OdpowiedzUsuń