W międzyczasie przed świętami powstał taki oto stroik na cmentarz do moich dziadków.
Z żywej tui (jest bardzo wytrzymała) i sztucznych dodatków.
Niestety, zdjęcia robione telefonem nie oddają rzeczywistości.
A tu moja pięciolatka (dość wysoka, jak na swój wiek) przy stroiku
Pozdrawiam serdecznie, dziękuję, że jesteście i tu zaglądacie.
Piękny stroik ...cudna młoda istotka;)
OdpowiedzUsuńJest piekny.
OdpowiedzUsuńŚwietny i rozmiarowo też imponujący jest ten stroik.Pozdrawiam Majeczko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten stroik , Kiedyś też robiłam sama , ale teraz kupuje już gotowe . Ale zawsze samemu zrobione cieszy bardziej .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo ładny
OdpowiedzUsuńPiekny stroik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekny stroik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten stroik Majeczko! Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, a tuja daje mu oryginalny i delikatny wygląd:)
OdpowiedzUsuńPiękny stroik!
OdpowiedzUsuń