Dzisiaj napiszę Wam o tym jak lepiłam baranki z masy solnej.
Jak większość z Was wie, wszelka działalność twórcza w towarzystwie dzieci wiąże się ściśle z podejmowaniem prób własnej twórczości przez małoletnich przyszłych rękodzielników. Moje Słonka nie są w tym przypadku wyjątkami, a jeśli przy takiej pracy można wybrudzić siebie lub otoczenie, to zabawa jest jeszcze lepsza.
Ponieważ od własnych Małoletnich nie mogłam się opędzić, więc po prostu pogodziłam się z faktem, że co chwilę podbierają mi kawałek masy i lepią swoje ulepianki - a to dla babci, a to dla dziadka (bo przecież będzie mu przykro, że babcia dostała, a on nie), a to dla taty z okazji urodzin (w grudniu), a to dla cioci (jednej, drugiej, trzeciej - dobrze, że więcej nie ma), a to dla chomika, a to dla szczurka, a to dla Wafla (kota) itd.
Sprawdziłam jednego baranka, drugiego, dla pewności jeszcze trzeciego i czwartego i... postanowiłam zrobić aniołka (bo dawno nie robiłam i już mi "wyszły"). Ponieważ zostało mi jeszcze trochę masy zrobiłam jeszcze piątego, ale nie wystarczyło mi już masy na wełnę.
Układałam już figurki na blasze do suszenia, gdy przyszła młodsza niespełna 5-letnia Kruszynka i pokazując palcem nieowłosionego baranka zapytała:
K - Dlaczego on jest goły?
Ja - Nie jest goły. Nie ma wełny, bo zabrakło mi masy solnej. (z wiadomych przyczyn)
K - Zabrakło ci masy solnej?
Ja - Tak.
K - To po co robiłaś takiego dużego aniołka?
Ja - ... zaniemówiłam z wrażenia
ale malując baranki postanowiłam na wszelki wypadek dać mu ubranko w turkusowe grochy, żeby już nikomu nie przyszło do głowy, że jest goły. :D
Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję, że tu zaglądacie. :)
Są przepiękne
OdpowiedzUsuńBARANKI ŚWIETNE A KOMUNIKACJA Z 5 LATKIEM :))) BNO CÓŻ, DZIECI WIEDZĄ LEPIEJ:))) POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńsuper baranki
OdpowiedzUsuńAle przygoda :D Cóż, dziecko zadało bardzo racjonalne pytanie :D A baranki wyszły fantastycznie :)))
OdpowiedzUsuńMajeczko, baranki robione wspólnie z dziećmi, wyszły fantastycznie;) No widzisz? Na drugi raz nie rób gołych baranków, bo dzieci są wyjątkowo spostrzegawcze;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńGoły baranek , no wiesz jak mogłaś ? a nie bło mu wstyd , że takie nieubrany ?
OdpowiedzUsuńA tak na powaznie to baranki świetne czy to gołe czy ubrane .
Pozdrawiam
Cudne baranki, nawet golasek jest bardzo ładny i pasują mu kropeczki :) A co do dzieciaczków to potrafią nieźle zaskakiwać i być bardzo błyskotliwe :)
OdpowiedzUsuńbaranki są śliczne
OdpowiedzUsuńFascynująca jest taka praca z pociechami :) A baranki zawsze cudowne :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOdlot te baranki::;)a dzieciak miał rację skoro obiecane baranki .....no jak to ;) czemu nie ma wełenki;) ubaw ;)
OdpowiedzUsuńBaranki wyszły Ci świetne. ten goły w kropeczki to chyba przebrał się za biedronkę :)
OdpowiedzUsuńA dzieci są zawsze świetne i szczere do bólu i jak je za to nie kochać? :)
Baranki są bardzo ładne. Musiałaś zrobić dużo masy, aby zaspokoić potrzeby dzieci:)
OdpowiedzUsuńSłodkie te Twoje baranki, a dzieci mają super pomysły i zawsze wytłumaczenie na wszystko ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń