Witajcie
Chciałam Wam dzisiaj pokazać etapy tworzenia mobilnego elfa od świecznika. Kiedyś lepiłam z modeliny, ale nie były to postacie takie, jak elf. Raczej masywne i mocno stojące na nogach ;-) W owych czasach nie dysponowałam telefonem komórkowym z aparatem fotograficznym. Ba! W ogóle nie dysponowałam telefonem komórkowym i cieszyłam się, że mamy w domu telefon stacjonarny :-D Oj! Te dawne, straszne czasy ;-)
Otóż zabrałam się za to z wielkim zapałem. Zrobiłam sobie szkielet z drutu miedzianego i... stwierdziłam, że kochany małżonek kupił mi za gruby drut. Ciężko się go modelowało, ale szkielet był już zrobiony, więc szkoda było wyrzucać tyle dobrej miedzi :-) Jednak, mądrzejsza o to doświadczenie, poszłam do sklepu elektrycznego i zakupiłam cieńszy drut.
Ulepiłam elficzce tułów - bo zdecydowałam, że zrobię jednak żeńską formę elfa (zastanawiałam się, czy mogę puścić takie zdjęcia, czy może powinnam rozmyć to i owo), a następnie głowę...
... i ubrałam w sukienkę i gorsecik.
Gdy elf był już upieczony, czyli twardy, farbami akrylowymi zrobiłam dziewczynie makijaż.
Jak już pisałam - jest to moja pierwsza taka praca, więc proszę o wyrozumiałość dla niedoskonałości. Praktyka czyni mistrza. A do tego modelina, z której lepiłam, straciła ważność jakieś 15 lat temu. Ale niedawno ją odkryłam w czeluściach zakamarków i szkoda było mi ją wyrzucić (kurczę - teraz nie jest tania, i wtedy też nie była) i przy pomocy spirytusu udało się ją zreanimować.
Ja tam niedoskonałości nie widze. Dla mnie elfik jest przepiekny i zazdroszczę wytrwałości przy lepieniu drobnych elementów np noska :) Wow !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję. Faktycznie - czasochłonna, ale fajna zabawa :)
UsuńDla mnie ten elfik to bomba ,podziwiam i nadziwić się nie mogę jak pięknie go zrobiłaś,ubrałaś i pomalowałaś twarzyczkę .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zdolniachę :)
Dziękuję. Taki komplement to ... aż urosłam o kilka centymetrów :)
UsuńZanim otrzymał (otrzymała?) fryzurkę i elementy twarzy niezbyt się to wszystko komponowało - muszę przyznać, że potrzeba niezwykłych zdolności, by z takich podstaw stworzyć przepiękną damę :) Musiałaś poświęcić jej osobie mnóstwo czasu i pracy. Ale warto było - efekt wrażeń artstycznych na wysokim poziomie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O matko! Nie wiem jak można tak pięknie i szczegółowo lepić. Zazdroszczę talentu. Pięknie!
OdpowiedzUsuńOj, nie wiem kto komu powinien zazdrościć :) Systematycznie rozpływam się nad Twoimi dziełami :)
UsuńUroczą Elfę uczyniłaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczny eff i cały komplecik świecznikowy. Dla mnie nie do wyobrazenia jak można zrobić coś tak precyzyjnego i ładnego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)